Dajcie mi kałacha, żebym mogla się rozliczyć z tymi
co bija i mordują małe dzieci,
tymi co gwałcą je i wmawiają poczucie winy,
co się znęcają nad słabszymi.
Dajcie mi kałacha, żebym mogla nauczyć przywódców świata,
ze wojna jest przegrana dla wszystkich,
żebym mogla bogatych nauczyć dzielenia
i wyrozumiałości.
Dajcie mi te bron, którą rozliczę palące i pijące w ciąży matki,
ojców palących papierosy, z dzieckiem w samochodzie.
Dajcie takie wiezienie, z którego nie wyjdzie żaden zbrodniarz,
bez odroczenia wyroku, bez łagodzenia kary- dożywocie!
Dajcie mi narzędzie, wykrywające zbrodnie nim się staną,
nieomylny wykrywacz kłamstw, magiczna różdżkę na wszystkie choroby.
O, Panie!
Błagam- przebacz mi.
Daj modlitwę, cierpliwość, mądrość i zrozumienie.
Daj pokorę, skruchę i sprawiedliwość.
Przebacz mi za brak modlitwy, cierpliwości, zrozumienia,
przebacz za brak pokory i samosądy.
Proszę Cie Panie
Wspieraj nas w tym trudnym czasie i naucz nas,
rozwiązywać problemy modlitwa i oddaniem w Twój Boski Krzyż.
Wybacz nam, prowadź nas... Amen.
- Tak mi wyszło, przemyślenie, które natchnęło mnie dzisiaj rano, ze nie jesteśmy nie omylni, popełniamy błędy, a tak łatwo nam wypominać to innym, bo uważamy się za lepszych. Czy jesteśmy lepsi? Tylko pozornie, bo samo myślenie o swojej wyższości nad kimś innym, jest już dostatecznym dowodem na to, ze nie jesteśmy. Tak bardzo w ostatnich dniach, staram się znaleźć "cudowne" rozwiązanie na wszystkie problemy: przemoc, wojnę, głupotę... a odpowiedz jest obok- modlitwa.
Teraz tylko uwierzyć w jej sile, oddać się bezgranicznie i modlić się gorąco ( to takie trudne), za siebie- by pozbyć się pychy i za cala resztę.
...
6 lat temu