Taki był mniej więcej temat dzisiejszej zbiórki.
Gawęda trudna- pantomina; abstrakcyjna, nie łatwa do zrozumienia przez maluchy, konieczne później jej omówienie.
Zabawa w potwory, wyklejanie skałta z innego kontynentu, elektryczne krzesło, a seja bum... nic wielkiego, ale wychodzi :)
18-19.04.2009
Czeka nas pierwszy biwak :) śpimy w starym, opuszczonym zamku, czyli w szkole :) ale spoko, szykuje się nie źle. Zgubiłam scyzoryk i nie mam czołówki. Rozklejają mi się trochę treki, ale jeszcze do listopada dociągnąć muszą :)
2 komentarze:
Widze postepy na zbiorkach Tylko sama nie zgin hehe Pozdrawiam mama
Druhno! wszystko mozna!
z harcerskimpozdrowieniem
CZUWAJ :)
Prześlij komentarz