środa, 7 stycznia 2009

jak nie urok to ... :) jak nie gruźlica to tyfus

eh, no to już wiem, że na misjach nudzić się nie da. To dobrze, bo dzieje się coś, no ale szkoda, że inni muszą cierpieć. No i teraz tak, najpierw było u nas podejrzenie gruźlicy, a co tam! Przecież nie będziemy się oszczędzać, teraz jeszcze mamy do wyboru czerwonkę lub nawet tyfus. Nie ma co, nie jest źle, dopóki nic się nie potwierdzi, nie ma co panikować, więc idę robić lekcję, wietrzyć pokoje, gotować pościele i takie tam inne drobne zabiegi ;) jeśli chodzi o minione dni, to opiszę później, bo teraz trzeba do roboty się brać! Pozdrawiam więc i takie tam inne.

Dbajcie o siebie, myjcie ręce, gotujcie warzywa i mięso, zmieniajcie pościel i bieliznę, no i czasem też skoczcie pod prysznic.

Engl. verssion comming soon.

1 komentarz:

dobrowolka pisze...

i ... modlcie sie !

jestem blisko :)
trzymajcie sie ! i uwazajcie na dzieciaki i siebie