niedziela, 11 października 2009

Dzień Papieski



Odbył się dzisiaj w Gdyni kolejny już "Dzień papieski". Spotkaliśmy się pod "krzyżami" koło Urzędu Miasta i wraz z Arcybiskupem, księżmi, siostrami, Radą Miasta, Cechem Rzemiosł i gdynianami, przeszliśmy pod Kolegiatę. W drodze, odmawialiśmy Różaniec, rozważając kolejne jego tajemnice, szliśmy piękną Świętojańską. Strasznie się cieszę, że jestem gdynianką! Jestem z tego dumna i w ogóle to mamy Super Prezydenta i Radę Miasta. Do tematu, pod Kolegiatą, na scenie polowej odbyło się zakończenie, złożenie wiązanek kwiatów i koniec harcerskiej służby. Każdy z nas poszedł w swoją stronę, SŁUŻBA! Druhny i Druhowie! Służba! Szkoda, że było nas tak mało, a dla mnie osobiście to wstyd, że było nas zaledwie kilkoro. Mówi się, że nie ważna ilość, a jakość, ale czasem nawet ci najlepsi wymiękają! Więc d... w troki i do roboty! Albo zastanówcie się, czy chcecie nosić miano harcerza! ehhh... no to tak mnie wzięło.
Tucha- hipopotam- usnej uhiir :)

2 komentarze:

dobrowolka pisze...

jeszcze nie :P Ty wiesz co :P

Anonimowy pisze...

No, nie przesadzaj. Zawsze ktos musi dac przyklad nie? Bitki aj, sitgil urguch - Usnyj Uhir