piątek, 27 lipca 2018

Krok za krokiem

Jak już pisałam wcześniej, jeśli się kogoś bardzo kocha (a co za tym idzie, również szanuje) to mimo naszej niezgody, akceptujemy decyzje tego człowieka. Możemy się z tym wewnętrznie nie zgadzać, ale jeśli on mówi, że cię nie chce, a Ty go kochasz, to pozwolisz mu odejść!!! Bo go kochasz, szanujesz jego decyzje.
I jestem na etapie osiągnięcia pierwszego kroku w 80%, czyli pozwolić mu żyć, nie dręczyć go, nie atakować w werbalny sposób. Znalazłam inną drogę, na efekty trzeba poczekać.
Krok drugi, w który od dzisiaj wchodzę, to zacząć na nowo żyć. Od dzisiaj ja spróbuję wrócić do "żywych". Jak to zrobić? Jeszcze nie wiem, ale mam już 1% sukcesu, skoro chcę spróbować.
Uczucie oczywiście b/z.
Kocham :) Januszq.

Brak komentarzy: